Sprzęt

Alienware Ufo stanie do walki z Nintendo Switch lub jego wersją Pro?

Targi CES 2020 oficjalnie rozpoczęły się, dzięki czemu w Stanach Zjednoczonych, w Los Angeles doczekaliśmy się licznych konferencji, ogłoszeń oraz zapowiedzi. Tym razem zdecydowaliśmy się skupić się na jednej koncepcji, która być może okaże się otwarciem dla nowego segmentu rywalizacji pomiędzy producentami z całego świata. Mowa tutaj o Alienware UFO, czyli koncepcji urządzenia mającego podjąć rywalizację z Nintendo Switch lub jego szykowanym na 2020 rok wariantem Pro.

Wielkie N odbudowało swoją pozycję właśnie w oparciu o urządzenie będące rozwinięciem idei konsoli oraz tabletu, mieszając je ze sobą, nie zapominając o implementacji w tym pada. Oraz dołożeniu mu osobnego.

Wspomniane Alfawise i Dell chcą zaoferować nam jeszcze lepszą wydajność w ramach super mobilnej propozycji. Pomysł być może nigdy nie powstanie, choć to dość mało prawdopodobne z uwagi na sukces japońskiej korporacji oraz dużego zainteresowania graczy otrzymania mocy komputerów czy konsol w tego typu formie.

Koncepcja zakłada opracowanie tabletu z 8-calowym ekranem obok którego znajdą się dedykowane kontrolery. Zamysł ten jest praktycznie taki sam jak w Switchu, choć inaczej prezentuje się rozstaw oraz kształt. Ten teoretycznie miałby być bardziej gamingowy, co może się nie udać ze względu na konieczność gwarantowania większej wygody.

Oczywiście ma nie zabraknąć możliwość podłączenia naszego sprzętu oraz podłączenia go do telewizora, gdzie moglibyśmy kontynuować zabawę. UFO ma zaoferować nam również możliwość złożenia obu połówek pada w jeden. To rozwiązanie niestety także nie wypada zbyt dobrze.

Koncepcja Alienware była możliwa do sprawdzenia dla wybranych na miejscu. Jednymi ze szczęśliwców byli przedstawicieli serwisu Engadget, którzy mogli sprawdzić grę osadzoną w świecie wyścigów stylizowanych mocno na Formułę 1. Gra działa w 30 klatkach na sekundę w mobilnej wersji, wariant stacjonarny umożliwił uruchomienie wydanego w zeszłym roku World War Z w 60 klatkach na sekundę, choć w tym wypadku ustawienia były wyraźnie niższe.

Nie są to bez wątpienia parametry, które porwałyby graczy hardcore’owych, którzy jak zawsze poszukują wyższego standardu, co może nie być jeszcze możliwe do uzyskania. Postęp urządzeń mobilnych jest wyraźny, ale wkrótce stacjonarne propozycje po raz kolejny uciekną w kierunku wielkich liczb liczonych w teraflopach.

Producenci chcieliby się skierować u systemowi Windows 10, w ramach którego miejsce znalazłaby także dedykowana aplikacja umożliwiająca uzyskanie szybszego dostępu do posiadanych przez nas gier.

Alienware UFO może nie powstać, zatem nie ma jeszcze żadnych potencjalnych planów dotyczących daty premiery oraz ewentualnej ceny tego typu propozycji.